Cztery lata temu w Smoleńsku rozbił się samolot z polską delegacją, która miała wziąć udział w obchodach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W kościele św. Wojciecha 10 kwietnia modlono się w intencji ofiar katastrofy i Polaków w 1940 r. rozstrzelanych w Katyniu.

Rozpoczynając Mszę św. ks. proboszcz Roman Karaś odczytał nazwiska 96 osób, które zginęły w katastrofie. - Za każdym nazwiskiem kryje się rodzina, przyjaciele – zauważył, ich również otaczając modlitwą. - Powinniśmy pamiętać o Katyniu , Smoleńsku. Historia to nauczycielka życia.

Po Mszy św. delegacje (m.in. Prawa i Sprawiedliwości, które zamówiło Mszę w rocznicę katastrofy) i licznie zgromadzeni wierni złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem upamiętniającym ofiary zarówno katastrofy smoleńskiej, jak i zbrodni katyńskiej. Znajduje się tam ziemia katyńska przywieziona przez parafian jeszcze z ks. kan. Stanisławem Szulcem.

Zdjęcia w galerii