Rozpoczęliśmy Triduum Paschalne, uroczystości pełne niezwykłej symboliki, ale też skupienia i modlitwy. W Wielki Czwartek zakończyliśmy okres Wielkiego Postu, zamilkły dzwony, a Najświętszy Sakrament w uroczystej procesji został przeniesiony do ciemnicy.
Pierwszego dnia Triduum Paschalnego obchodzimy pamiątkę ustanowienia kapłaństwa. Rano wszyscy nasi kapłani, wraz z duchownymi z całej diecezji, wzięli udział we Mszy św. Krzyżma odprawionej w katedrze łomżyńskiej. Podczas wieczornej Mszy św. w naszym kościele odebrali wiele ciepłych życzeń, dziękując jednocześnie wiernym za modlitwę i wsparcie.
Wielki Czwartek to także pamiątka ustanowienia Eucharystii. O podniosłości tej uroczystości świadczy fakt, że tego wieczoru kapłani udzielili wiernym Komunii św. w dwóch postaciach.
Tego dnia wspominamy również Ostatnią Wieczerzę, gdy Jezus sam umył nogi swoim uczniom. Tradycyjnie ks. proboszcz Roman Karaś umył nogi 12 parafianom, w tym roku do udziału w tym obrzędzie zaproszono strażaków z OSP w Gulczewie.
Triduum Paschalne pełne jest niezwykłej symboliki. - Nie tylko zapatrujmy się na gesty, ale wsłuchujmy się też w słowa – w kazaniu zachęcał ks. Stanisław Borkowski. – Bóg mówi w ciszy. Dlatego człowiek tak się jej boi, boi się usłyszeć Boga. Nie uciekaj, wsłuchaj się w siebie, a usłyszysz, kim jesteś i jakie jest twoje powołanie.
- Dzisiaj pytamy również o nasze kapłaństwo. Czy pochylam się nad drugim człowiekiem, żeby umyć mu nogi, czy może to ja chcę, żeby przede mną klękano? Moje kapłaństwo narodziło się w tej parafii, kształtowało się przy ks. Stanisławie Szulcu – wspominał naszego zmarłego proboszcza.