Strona główna
Październik miesiącem Maryi i modlitwy różańcowej
Na początku października – miesiąca poświęconego Maryi i pięknej modlitwie różańcowej, przy naszym kościele stanęła figura Matki Bożej. Zapraszamy do wspólnej modlitwy.
Nasza Pani i Orędowniczka wielokrotnie prosiła o modlitwę różańcową. O znaczeniu i mocy tej modlitwy świadczą nam święci i błogosławieni. Gdy dzisiaj nie znajdujemy rady wobec różnych przeciwności, zostaje jedno: mieć w kieszeni różaniec i modlić się za tych, którzy nam przyczyniają tyle udręki we własnej Ojczyźnie. Módlmy się za tych ludzi. Przeklinanie nic nie pomoże. Powtarzanie sobie różnych plotek czy dowcipów politycznych też nic nie da. Ale modlitwa może pomóc. Ona zdolna jest oświecić umysły, poprawić wolę ludzką. Bł. Stefan Wyszyński
W październiku zapraszamy do udziału w nabożeństwie różańcowym w naszej świątyni:
• dla dzieci różaniec od poniedziałku do piątku o godz. 17
• dla dorosłych w tygodniu po Mszy św. o godz. 18, w niedziele po Mszy św. o godz. 16
Odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej
Przeżywaliśmy odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, patronki naszego kościoła.
Uroczystej sumie przewodniczył ks. infułat Jan Sołowianiuk, a kazanie wygłosi ks. prałat Jerzy Abramowicz.ÂÂ Wspomniał w nim budowniczego naszego kościoła, ks. Stanisława Szulca: - Jego niezmordowane pielgrzymowanie również związane było z obliczem Matki. Chciał, by wspólnota, gromadząc się w świątyni, wpatrywała się w Jej oblicze. By wierni nie spuszczali głów do dołu, ale wpatrywali się w Jej oczy, zapytali, jaki ma plan dla nas. Ona ukierunkowuje nas na swojego Syna. On jest źródłem, do którego Ona nas prowadzi.
Podczas uroczystej sumy zakończonej procesją, dziękowaliśmy również za Kaplicę Wieczystej Adoracji, którą mamy w kościele już od 18 lat. Była to również Msza św. dziękczynna za tegoroczne plony. Okazałe wieńce dożynkowe przygotowali mieszkańcy Krąg i Gulczewa.
Uroczystość odpustowa zakończyła Czterdziestogodzinne Nabożeństwo hasło pod hasłem „Chrystus prawdziwie obecny”, które poprowadził ks. Stanisław Kućmierowski.
Ciężko się żegnać...
Łatwo policzyć lata, które spędzili z nami księża Zbigniew Borawski i Albert Lubak, ale nie da się policzyć dobra, które zostawiają w naszej parafii. Niezliczone są również słowa podziękowań, które padły w niedzielę 20 sierpnia podczas oficjalnego pożegnania księży wikariuszy odchodzących, by pełnić posługę w innych parafiach. Pożegnania pełnego szczerych uśmiechów, choć czasami przez łzy, bo tacy też są obaj kapłani - radośni Bożą miłością, której mogliśmy doświadczać każdego dnia.
Miło było patrzeć na parafian tak licznie zgromadzonych na wieczornej Mszy św. Ks. Roman Karaś przypomniał, że jest proboszczem naszej parafii tylko 3 lata dłużej niż ks. Zbigniew wikariuszem (12 lat): - Zawsze czuwał, zastępował mnie. Dziękuję ks. Zbigniewowi za to bycie, serce, za wszelkie dobro, braterską atmosferę, którą wprowadzałeś, pokój i radość.
Ks. Albertowi podziękował za prowadzenie licznych grup i wspólnot: - Bardzo dobrze sobie z nimi radził, godził te obowiązki. Dziękuję za te 2 lata posługi w naszej wspólnocie parafialnej.
Ks. Zbigniew rozpocznie posługę w parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Ostrołęce (tzw. kościół farny), ks. Albert - w Dąbrowie Wielkiej. - Niech dobry Bóg błogosławi wam w nowych parafiach, a Matka Boża ma w swojej opiece. Pracujcie tak, jak u nas, a będzie dobrze - życzył ks. proboszcz.
- Ciężko się żegnać - przyznał ks. Albert.
- Dziękuję, że ten dzban nie jest pusty, ale pełny dobroci, radości, dobrych słów i dobrych uczynków z waszej strony - zwrócił się do parafian, nawiązując do Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej. - Wiem, że idąc do innej parafii będę miał się czym dzielić. Z całego serca dziękuję, życzyłbym każdemu, żeby na swojej drodze (nie tylko w kapłaństwie) spotkał się z takim ogromem życzliwości.
Podziękował również wszystkim kapłanom, pracownikom kościoła, wspólnotom parafialnym, uczniom i nauczycielom, ale przede wszystkim księdzu proboszczowi - za zaufanie i powierzanie różnych zadań. Wspominał, że kiedy 2 lata temu dostał dekret o przeniesieniu do naszej parafii, otrzymał od kolegi SMS: „Zazdroszczę proboszcza”.
Kolejka przedstawicieli różnych wspólnot i grup parafialnych była baaardzo długa, padło mnóstwo pięknych słów podziękowań, wspomnień, które na twarzach księży wywoływały i uśmiech, i wzruszenie. Wierni dziękowali za mądre kazania, rozmowy, wsparcie, pocieszenie, liczne wyprawy, wszystkie wskazówki życiowe, spowiedzi, a przede wszystkim za wspólne modlitwy i świadectwo wiary.
Podczas swojego 12-letniego pobytu w Wyszkowie ks. Zbigniew obserwował, jak ochrzczone przez niego dzieci stawiają pierwsze kroki na kościelnej posadzce, jak po raz pierwszy klękają przed konfesjonałem i przystępują do Pierwszej Komunii Świętej, a dziś - za wszystko dziękują.
- Kiedy ksiądz przyszedł do naszej parafii, miałam 3 latka. Dzisiaj mam 15 lat i w moim sercu jest ogrom wdzięczności za to, że towarzyszył ksiądz mi i moim rówieśnikom w czasie dorastania, wkraczania w nowe etapy naszego życia - mówiła Danuta. - Dziękujemy za piękną Bożą radość, którą ksiądz dzielił się z nami. Są momenty, kiedy nam, młodym ludziom tej radości brakuje. Ksiądz pomagał nam jej szukać, pokazywał, jak znaleźć właściwą drogę. Bardzo trudno jest się dzisiaj żegnać, ale widocznie inna młodzież potrzebuje tej radości…
Ksiądz Zbigniew przyznał, że Wyszków stał się dla niego drugim domem. - Co roku są zmiany, więc dziękuję Panu Bogu, że przez 12 lat się udawało, że ksiądz biskup gdzieś moje dokumenty zagubił - żartował.
- Jest takie powiedzenie: Ludzie zapomną o tym, co mówiłeś, ludzie zapomną o tym, co zrobiłeś, ale ludzie nie zapomną, jak się przy tobie czuli. Nie dotyczy to tylko mnie, czy ks. Alberta, ale was wszystkich. Ja w tej parafii, wśród was czułem się bardzo dobrze. Dziś chcę podziękować Panu Bogu za te 12 lat, za czas spędzony z wami. Nie spotkałem tu ludzi nieżyczliwych. Za wszystko bardzo, bardzo dziękuję - mówił.
- Drugie ważne słowo to przepraszam. Jesteśmy kapłanami, a dziś padło tyle pięknych słów, że proces kanonizacyjny mamy „z górki” - żartował i dodał z właściwą sobie skromnością: - Ale do tego trzeba dorastać. Padło tu dzisiaj stwierdzenie, że Pan Bóg wie, jacy jesteśmy i to mnie trochę zmartwiło :) Jesteśmy kapłanami, ale przede wszystkim jesteśmy ludźmi, więc mamy swoje słabości. Za wszystko, co było z mojej strony słabe, czym mogłem kogoś obrazić, z serca przepraszam. Wybaczcie mi.
- I ostatnie słowo - prośba. Żebyście pamiętali przede wszystkim w modlitwie, żebyście pamiętali, że wśród was byli tacy kapłani…
Zapewniamy, że będziemy pamiętali!
Wakacyjne parafialne półkolonie
Za nami pełne atrakcji wakacyjne parafialne półkolnie. Wszystkim dziękujemy za zaangażowanie i liczne uczestnictwo we wspólnych zajęciach, wyjazdach i modlitwie.
Na trasie ciekawych wyjazdów było m.in. Muzeum Sportu i Turystyki, Łazienki Królewskie, warszawskie ZOO. Odwiedziliśmy też Łomżę, gdzie zwiedzanie zaczęliśmy od modlitwy w kościele Miłosierdzia Bożego, potem był ołtarz papieski, przy którym w 1991 r. Jan Paweł II sprawował Eucharystię, seminarium i Radio Nadzieja oraz Katedra Łomżyńska, a na koniec Park Trampolin i paintball. Kolejnego dnia wróciliśmy do Warszawy, gdzie bawiliśmy się w kręgielni, parku zabaw i manufakturze cukierków.
Półkolonie podsumowaliśmy na parafialnym pikniku z grami i zabawami, na którym wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale.
Dziękujemy ks. Stanisławowi i animatorom za zorganizowanie i przeprowadzenie półkolonii, opiekę nad dziećmi i zaangażowanie; rodzicom - za zaufanie, a dzieciakom - za aktywne uczestnictwo.
Strona 11 z 130
Nabożeństwa
MSZE ŚWIĘTE:
Niedziela:
- 6:30,
- 8:00,
- 9:30,
- 11:00 - z udziałem Dzieci,
- 12:30 - z udziałem wspólnoty Gloriosa Trinita,
- 16:00 - (przez okres wakacyjny nie odprawiana)
- 18:00 - z udziałem Młodzieży.
Poniedziałek - Sobota:
6:30, 7:00, 18:00.
Wieczór Zadumy
Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie».
Ewangelia wg Św. Łukasza 3, 22