Strona główna
Pielgrzymka niewidomych i słabowidzących
Reprezentanci wyszkowskiego koła Polskiego Związku Niewidomych wzięli udział w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Niewidomych i Słabowidzących w dniach 6 – 9 września 2017 r. W tym roku gospodarzem pielgrzymki było sanktuarium Matki Bożej Płaczącej w Lublinie.
Narodziny Sanktuarium Matki Bożej Płaczącej w Archikatedrze Lubelskiej sięgają mrocznych czasów stalinowskiego terroru i wiążą się z cudem, który wydarzył się 3 lipca 1949 roku. Jedna z zakonnic zauważyła wówczas na wiszącym w katedrze obrazie Matki Boskiej krwawe łzy. Wieści o wydarzeniu błyskawicznie rozeszły się po Polsce, ściągając do Lublina tysiące ludzi, którzy chcieli zobaczyć cud na własne oczy. Zaniepokojone wydarzeniami i wzrostem nastrojów religijnych komunistyczne władze otoczyły Lublin kordonem wojska, by odciąć miasto od świata.
W spotkaniu niewidomych w Lublinie wzięło udział 1.400 osób z całej Polski, w tym 21-osobowa grupa z wyszkowskiego koła Polskiego Związku Niewidomych wraz z proboszczem ks. kan. Romanem Karasiem.
Pielgrzymka połączona była ze zwiedzaniem Lublina, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, Kazimierza Dolnego, Nałęczowa. Pielgrzymi byli także w niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku.
Odpust ku czci Matki Bożej Częstochowskiej
Odpust ku czci Matki Bożej Częstochowskiej, patronki naszego kościoła przeżywaliśmy w sobotę 26 sierpnia. Przygotowania do uroczystości odpustowych rozpoczęliśmy już w czwartek czterdziestogodzinnym nabożeństwem – rekolekcjami eucharystycznymi.
Odpustową sumę odprawili ks. infułat Jan Sołowianiuk, ks. Franciszek Wróblewski i ks. Marian Jamiołkowski, a rozpoczęto ją od poświęcenia imponujących wieńców dożynkowych przygotowanych przez sołectwa: Gulczewo, Rybno i Tulewo. – Dziękujemy też za 12 lat kaplicy wieczystej adoracji - witając parafian i gości, podkreślił ks. proboszcz Roman Karaś. Modliliśmy się również za jej twórcę i niestrudzonego pielgrzyma na Jasną Górę śp. ks. Stanisława Szulca.
„Madonno, Czarna Madonno, jak dobrze Twym dzieckiem być” – śpiewaliśmy. Ks. Sołowianiuk przypomniał historię cudownego wizerunku Matki Bożej – największego skarbu Jasnej Góry, obecnego tam od 1382 r., a także rozwijającego się na przestrzeni wieków kultu Matki Bożej. - To nie obraz ma cudowną moc, ale orędownictwo Bogarodzicy – podkreślił. - Jeżeli będziemy pozwalali, by Maryja uczyła nas wierzyć i ufać, Jej Syn będzie nas prowadził do nieba.
W tym roku przypada 300. rocznica koronacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. – Polacy fundują nową koronę - składamy duchowe dary, tj. walka z nałogiem, spowiedź po latach, modlitwa za nieprzyjaciół. To wspaniałe skarby, choć niematerialne. Takie dary cieszą Maryję, bo świadczą o tym, że Jej dzieci chcą żyć lepiej. Wciąż można wysyłać duchowe dary na Jasną Górę – zachęcał ks. infułat.
Miejcie nadzieję…
O przełomowych momentach w polskiej historii i bohaterstwie, ale też codziennej, często niedocenianej, bo z pozoru mało ważnej trosce o Ojczyznę można było posłuchać podczas refleksyjnego spotkania 17 sierpnia w kościele św. Wojciecha: Mszy św. za Ojczyznę oraz patriotycznego koncertu Kuby Michalskiego.
Na wyjątkowe popołudnie pod hasłem „Miejcie nadzieję…” zaprosili burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski i proboszcz parafii św. Wojciecha ks. Roman Karaś. - Bóg, Honor, Ojczyzna – to słowa silnie zespolone, testament pokoleń Polaków, którzy przelewali krew za ojczyznę. Testament, powołanie, które musimy podjąć, troszcząc się o Ojczyznę – w kazaniu mówił ks. Zbigniew Borawski.
Dziś na szczęście nie musimy przelewać za nią krwi, co nie znaczy, że nie mamy wobec niej obowiązków. - Troszczyć się o Ojczyznę, miłować ją to mieć świadomość, kim jestem, być dumnym, że jest się Polakiem. To walczyć ze swoimi przywarami i słabościami – wyliczał ks. Zbigniew. - Troszczyć się o Ojczyznę to także chodzić na wybory i wybierać mądrze. To być uczciwym Polakiem, płacić podatki, nie śmiecić, nie niszczyć mienia publicznego. Ojczyzna to przecież nasz wspólny dom.
O budowaniu wspólnoty, zapraszając na koncert, mówił również burmistrz Grzegorz Nowosielski: - Największą mądrością jest umieć jednoczyć, a nie rozbijać. Największą sztuką jest umieć ze sobą rozmawiać w szacunku, skupieniu, często różniąc się, ale nie walcząc. Zgoda jest najlepszym murem obronnym dla kraju, miasta, rodziny. I za tę zgodę, za wzajemne zrozumienie, za życzliwość i w duchu miłości do naszej Ojczyzny i bliźniego modliliśmy się dzisiaj. Bo nie chcemy, żeby człowiek człowiekowi był wielkie. By przy rodzinnych stołach poglądy, przekonania dzieliły najbliższych sobie ludzi. Żeby ktoś był lepszy, ktoś gorszy – bo wszyscy jesteśmy równi. Chcemy kraju, chcemy Wyszkowa, w którym nie tylko siebie słuchamy, ale też słyszymy i chcemy zrozumieć. W którym, tak jak przez ostatnie lata, dobro miasta i jego mieszkańców jest dobrem najwyższym, osiąganym ponad wszelkimi podziałami. Jesteśmy rodziną - jedną wielką ludzką, jedną polską i jedną wyszkowską rodziną. Wierzę, przy wszystkich dzielących nas różnicach, że łączą nas wspólne wartości.
Słowo Ojczyzna bardzo często przewijało się podczas nastrojowego koncertu pt. „Miejcie nadzieję”. Kuba Michalski wybrał repertuar nawiązujący do różnych przełomowych momentów w polskiej historii i patriotycznych idei, w dużej mierze utwory Jacka Kaczmarskiego i wiersze, do których sam napisał muzykę. - Polacy przetrwali dzięki walce, ale i kulturze – podkreślił.
Artysta ma koncie wiele nagród muzycznych, albumy solowe i z zespołem Cotton Cat, którego jest założycielem. Solo występuje z balladami Leonarda Cohena i Jacka Kaczmarskiego.
Z utworów barda Solidarności na koncert w Wyszkowie wybrał m.in. „Samosierrę”, „Arkę Noego”, „Barykadę”, „Obławę”, „Źródło”. W muzycznej interpretacji Kuby Michalskiego można też było usłyszeć znane wiersze polskich poetów, np. XXV z Pieśni Jana Kochanowskiego („Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?”), „Moją piosnkę” Cypriana Norwida („Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba / Podnoszą z ziemi przez uszanowanie / Dla darów Nieba... / Tęskno mi, Panie...”), „Miejcie nadzieję” Adama Asnyka, „Wilki” Zbigniewa Herberta. Były więc piosenki o bohaterstwie, miłości do Ojczyzny, upadkach i wzlotach, a także nadziei. – To uczucie czyniło ludzi zdolnymi do działania – mówił.
Rowerem na Jasną Górę
Rower – to coraz popularniejszy sposób pielgrzymowania. Wyszkowska Rowerowa Pielgrzymka na Jasną Górę od kilku lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. W środę 9 sierpnia rano na pielgrzymi szlak wyruszyło 90 rowerzystów.
Od samego początku pielgrzymka wyrusza z kościoła św. Wojciecha, a przewodnikiem duchowym jest ks. Zbigniew Borawski.
Dla sporej grupy pielgrzymka rowerowa staje się powoli tradycją, ale nie brakuje też nowicjuszy. Towarzyszy im piękna pogoda, doskonały nastrój i nadzieja na duchowe przeżycie, ale też sprawne pokonanie trudów pielgrzymowania, z którymi niewątpliwie przyjdzie się im zmagać. Do przejechania mają ponad 350 km, przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej klękną 13 sierpnia. Tego samego dnia na Jasną Górę wejdą również piesi pielgrzymi z Wyszkowa.
Strona 67 z 127
Nabożeństwa
MSZE ŚWIĘTE:
Niedziela:
- 6:30,
- 8:00,
- 9:30,
- 11:00 - z udziałem Dzieci,
- 12:30 - z udziałem wspólnoty Gloriosa Trinita,
- 16:00 - (przez okres wakacyjny nie odprawiana)
- 18:00 - z udziałem Młodzieży.
Poniedziałek - Sobota:
6:30, 7:00, 18:00.
Wieczór Zadumy
Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie».
Ewangelia wg Św. Łukasza 3, 22